Straszny ból i straszny krzyk d F
Znowu życie utracono a G
Zginął tak jak wielu z nich
Za swą wolność utraconą
Miał na piersi szary krzyż
I zaledwie dziesięć lat
Był harcerzem tak jak my
I tak samo kochał świat
Dziś szybuje pośród chmur
Tak jak ptaki na wolności
Poszukuje w świecie tym
Ciepła, dobra i miłości
Tam na wzgórzu leży on
Nad nim krzyż brzozowy stoi
Jego dusza uleciała
Ziemia cała rany goi
Bo poświęcił młode życie
Walcząc w szarych szeregach
Wielu takich jest harcerzy
Szybujących u wrót nieba
Dziś szybują...
Nie minęło parę lat
Nad grobami matki płaczą
Po policzkach łzy im płyną
Już ich więcej nie zobaczą
Nie zobaczą swoich dzieci
Lecz pamiętać o nich będą
O swych młodych bohaterach
Owianych smutna legendą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz